SJM Magazyn nr.4 (19.07.20) - YTP Ski Jumping Manager (TM) Sezon 36 (2042/2043)

Adebade · Moderator

SJM Magazyn nr.4 (19.07.20)

Spis treści:
I - Podsumowanie Pucharu Świata M 2033/2034

II - Podsumowanie cyklów młodzieżowych 2033/2034

III - Relacja z rewanżowych spotkań ćwierćfinałowych Pucharu Konfederacji

IV - Egzotyka w SJM

V - "Z wizytą" - Norwegia

I - Podsumowanie Pucharu Świata M 2033/2034
Przygotował: Adebade

Umea – to tu odbywał się ostatni weekend męskiego Pucharu Świata w sezonie 2033/2034. Jak się okazało nie zabrakło emocji. Zawody zakończyły się wynikiem którego chyba nikt się nie spodziewał. Zacznijmy od początku.

W poprzednim numerze przedstawiliśmy analizę Pucharu Świata przed ostatnim weekendem. Jak wyliczył Hublat, w ostatnich dziesięciu konkursach goniący dotychczasowego lidera Dagfinn Valter Hansen był lepszy od prowadzącego w klasyfikacji generalnej Lenina Zegarina o 66 punktów. Po prostym dzieleniu okazuje się że Hansen nadrabiał około 6,6 punktu na konkurs. Statystycznie więc mając na uwadze 2 konkursy do końca Hansen statystycznie nie miał wielkich szans pokonać Zegarina.

Rozstrzygnięta była prawdopodobnie rywalizacja w Pucharze Narodów – przed ostatnim konkursem Rosja miała 350 punktów przewagi nad Szwedami, dla których nie był to najlepszy sezon w Pucharze Świata ogółem.

Kwalifikacje do pierwszego konkursu wygrał Ioannes Kjellsson, za nim znalazł się Austriak Patrick Schuster, a trzeci był kolejny zawodnik kadry Trzech Koron Frederique S. Wilander. Sami zainteresowani walką o Kryształową Kulę oddali skoki w okolice 240 metra co dało im 6 (Zegarin), oraz 15 (Hansen) miejsce.

W konkursie najlepszy okazał się być Norweg – w obu seriach oddał skoki dłuższe od okupującego drugą pozycję Zegarina i wyprzedził go o 3.7 punktu. Podium ponadto uzupełnił Frederique Strandberg, który do Rosjanina stracił ledwie punkt.

Następnie w Umei zaplanowała była rywalizacja drużynowa. Do konkursu zgłoszonych zostało 11 reprezentacji. Jak można było przewidzieć konkurs zakończył się zwycięstwem Rosji, z przewagą ponad 20 punktów nad drugimi Szwedami. Punkty w konkursie zdobyli także: Finowie, Austriacy, Kazachowie, Słowacy, Japończycy, oraz Włosi.

Na koniec przyszedł czas na najważniejszy punkt w programie tego weekendu – konkurs finałowy Pucharu Świata TOP30. Po pierwszej serii w Rosyjskich szeregach był tylko szok i niedowierzanie. Zegarin skoczył jedynie 217 metrów! Jego norweski kolega też nie oddał bardzo dalekiego skoku, jednak wylądował aż 30 metrów dalej niż rywal! Zdenerwowany Rosjanin w drugiej serii wybił się mocno i oddał piękny ponad ćwierć kilometrowy skok. Hansen zaś wylądował 10 metrów bliżej niż kilkadziesiąt minut wcześniej.

Nie ulegało wątpliwości że Norweg zajmie mimo wszystko lepszą pozycję od Zegarina, jednak wszyscy zastanawiali się jak to wpłynie na końcową klasyfikację. Po zliczeniu punktów pojawił się werdykt – Zegarin i Hansen ex-aequo staną na najwyższym stopniu podium klasyfikacji generalnej! Takie chwile nie zdarzają się często. Z pewnością konkurs ten na długo zapiszę się w pamięci wielu graczy.

Na koniec przedstawiam końcowe klasyfikacje PŚ M 2033/2034.

Klasyfikacja Generalna:

1. Lenin Zegarin RUS 1139 pkt (4/3/1)
-. Dagfinn Valter Hansen NOR 1139 pkt (4/2/2)
3. Alyaksandr Kupka RUS 932 pkt (0/6/1)

Klasyfikacja Pucharu Narodów:

1. RUS 5604 (10/10/4)
2. SWE 5413 (5/8/5)
3. FIN 3551 (6/3/7)

Klasyfikacja Turnieju Nordyckiego:

1. Magnus J. Stenberg SWE 1052.1 pkt (1/0/1)
2. Lenin Zegarin RUS 1045.9 pkt (0/0/1)
3. Mauno Venalainen FIN 1042.8 pkt (1/0/0)

Klasyfikacja 82. Turnieju Czterech Skoczni:

1. Alyaksandr Kupka RUS 1111.2 pkt (0/2/1)
2. Magnus J. Stenberg SWE 1100 pkt (1/0/1)
3. Lenin Zegarin RUS 1096.3 pkt

II - Podsumowanie cyklów młodzieżowych 2033/2034
Przygotował: Adebade

W piątek (17.07) poznaliśmy końcowe wyniki w cyklach FIS Cup – u, oraz FIS Cup – u u15. Jak potoczyły się konkursy? Jak wyglądają końcowe klasyfikacje? Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie w niniejszym artykule.

Ostatnie weekendy odbyły się w Bariloche (FC) i Falun (FC u15). W Argentynie w ramach cyklu FIS Cup zostały rozegrane dwa konkursu indywidualne, a w Falun najmłodsi zawodnicy rywalizowali podczas konkursu indywidualnego i drużynowego. Co ciekawe w zawodach nie wzięli udziału młodzi Szwedzi, tym samym ustępując miejsca rywalom i zwalniając miejsca w czołówce.

Przed konkursem z racji braku Szwedów stało się jasne że wewnętrzną rywalizacje między zawodnikami z kraju Trzech Koron, tym samym zapewniając sobie zwycięstwo w FIS Cup – ie wygrał Lasse Arminius Skarsgard.

Konkurs zakończył się zwycięstwem Sauliego Helsinki, który znalazł się przed liderem Rosjan Yermolayem Yermolayevem. Podium uzupełnił Iisakki Takala. Podobnie w drugim konkursie najlepszy okazał się Helsinki, za nim znów Yermolayev, oraz Takala.

Klasyfikacje generalną FIS Cup – u tak jak wspomniałem zwyciężył Lasse Skarsgard, za nim znalazł się największy zwycięzca ostatniego weekendu Helsinki, trzeci był brat Lassego – Kenneth Vincent. Klasyfikacje Drużynową mimo kilku nieobecności zdominowali Szwedzi, przed Rosjanami i Finami.

W FIS Cup – ie u15 weekend rozpoczął się rywalizacją drużynową. Zwyciężyli go Finowie, za którymi znaleźli się zawodnicy Sborny. Na najniższym stopniu podium stanęli Polacy. Drugi, indywidualny konkurs był popisem Rosjan. Pierwsze miejsce zajął Saveliy Kolosov, a drugi Venyamin Verpasien.

Klasyfikacje indywidualną zwyciężył może trochę sensacyjnie Roman Bardzomiło, drugi był Manne Westberg, zaś trzeci wspomniany wcześniej Verpasien. Klasyfikacje generalną z niewielką przewagą nad Rosjanami znaleźli się zawodnicy Suomi. Warto zwrócić uwagę na dość słabą – czwartą pozycję Szwecji.

Jak tą pozycję i inne wyniki skomentował Yoyogi?
- Najpoprawniej powiem, że w tym sezonie wyniki są ambiwalentne, więc jednocześnie dają powody do satysfakcji, ale również w pewnym aspekcie rozczarowują. Dają powody do satysfakcji, ponieważ nadal jesteśmy wiodącą siłą w FIS Cup, zdobyliśmy medale w cyklach U15, również na Mistrzostwach Świata juniorów pokazaliśmy się z dobrej strony, co cieszy, przy takiej mocnej stawce. Niemniej jednak wyniki też rozczarowują, jeżeli się spojrzy dokładniej, ponieważ te wyniki mogły być lepsze, albowiem na skutek własnych błędów organizacyjnych straciliśmy sporo punktów w tych turniejach, które mogły Szwecji przynieść medale wyższej jakości kruszcu i w ogóle więcej medali. Cóż, tak czasem jest. Bardzo trudno jest nieustannie być na bardzo wysokim poziomie, błędy są wkomponowane w naszą, ludzką naturę. Gratuluję moim rywalom wyników i mam nadzieję, że nasza rywalizacja w przyszłym sezonie będzie równie ciekawa i obędzie się bez takich wpadek ze strony Szwecji, a to odda w pełni rozkład siły.

Dobrze zaprezentowali się za to Polacy – oto co powiedział na ten temat Egros.
- Podsumowując cykl młodzieżowy mogę powiedzieć, że ten sezon było znakomity bo od dawna Polska kadra nie miała się tak dobrze w tych zawodach. W trakcie tego sezonu Polska reprezentacja znalazła się wiele razy na podium. Przewidywałem, że przed sezonem będę zdobywać podium, ale w takiej ilości nigdy nie przypuszczałem.
Roman Bardzomiło zaskoczył wszystkich swoją wyśmienitą formą wygrywając ten cykl. Po za nim wielu kolegów stawało również na podium sporadycznie .Daję mi to komfort i bezpieczeństwo patrząc w przyszłość kadry. Wielu zawodnikom w przyszłym sezonie już w tym cyklu nie będzie mogli startować, więc cieszyłem się patrząc na ten sezon, że pokazali swoje najlepsze skoki i mam nadziej, że pokażą je na seniorskich cyklach.

Tak wyniki Rosji skomentował LukeKruczek:
- Uważam że sezon w wykonaniu moich juniorów był dobry, cieszę się z 3 miejsca Venyamina Verpasiena w indywidualnej punktacji FC U-15 i jednocześnie zadowolony jestem z postawy moich zawodników w FC, jednak mam niedosyt że jeden z moich podopiecznych nie zajął miejsca na podium w klasyfikacji końcowej FC.

Trwa jeszcze CoC Kobiet u15. Niedawno otwarte zostały zgłoszenia do konkursów Erzurum, czas na zgłoszenie do końca weekendu.

III - Relacja z rewanżowych spotkań ćwierćfinałowych Pucharu Konfederacji
Przygotował: Adebade

14 lipca odbyła się runda rewanżowa ćwierćfinałów Pucharu Konfederacji 2033/2034. O ile w większości pojedynków obyło się ponownie bez niespodzianek i wynik okazał się być identyczny co parę dni temu, spotkanie Polski z Austrią zagwarantowało w rewanżu gigantyczne emocje.

Zacznijmy od starcia Rosjan z kadrą „bezkresnych stepów”.