Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum YTP Ski Jumping Manager (TM) Sezon 36 (2042/2043) Strona Główna

Forum YTP Ski Jumping Manager (TM) Sezon 36 (2042/2043) Strona Główna » Centrum Prasowe » SJM Magazyn nr.31 (08.05.22)
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
SJM Magazyn nr.31 (08.05.22)
PostWysłany: Nie 12:57, 08 Maj 2022
Adebade
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 1413
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Waćpanicz


SJM Magazyn nr.31 (08.05.22)


Spis treści:
I - Relacja z konkursów Ladies Cup w Ułan Bator

II - Nie tylko beztroska zabawa

III - "Oczami wodza" - odc.4

IV - "Ani Słowa o SJM" - Shadowowski

V - Nasze TOP Tygodnia




I - Relacja z konkursów Ladies Cup w Ułan Bator
Przygotował: mhq260

Rywalizacja na zapleczu Pucharu Świata Kobiet, tym razem przeniosła się do Mongolii. Na skoczni umiejscowionej na obrzeżach Ułan Batora, odbyć miały się dwa konkursy indywidualne. Kwalifikacje do pierwszych zawodów zostały totalnie zdominowane przez Szwedki. W czołowej jedenastce, zobaczyliśmy aż siedem skoczkiń skaczących pod szwedzką flagą. W konkursie było podobnie. Całe TOP6 zgarnęły podopieczne Yoyogiego. Triumfowała Madeleine Rosen, tuż za nią uplasowała się Elua Ingvarsdotter. Na najniższym stopniu podium stanęła Antonia-Paula Granath, która do czołowej dwójki straciła aż 17 punktów. Najwyższe miejsce spośród kobiet “z reszty świata” przypadło Włoszce — Amedea’ii Alcheri. Za nią trzy reprezentantki Kazachstanu — Rumena Taminova, Aiday Aruzhan i Alena Medeva. Co ciekawe, Aiday Aruzhan po pierwszej serii zajmowała 3 miejsce, dzięki czemu miała realne szanse na walkę nawet o zwycięstwo. Niestety w 2 serii Aiday nie wytrzymała presji, co przełożyło się na skok o długości 111m. W konkursie punktowały skoczkinie z Grecji (najwyżej 18 miejsce — Zoe Karaiskakis), Turcji (naj. 20 miejsce — Miray Nesim Macar), Mongolii (naj. 22 miejsce — Xanadu Mongolbaatar) i Korei Północnej (30 miejsce — Sung Min Mun).

Drugi dzień zaczęły kwalifikacje, które zdominowały reprezentantki… oczywiście Szwecji. Po raz kolejny TOP6 padło łupem Szwedzkich dominatorek. Bądź co bądź, konkurs stał na bardziej wyrównanym poziomie. Tradycyjnie całe podium przypadło Szwedkom. Zwyciężyła po raz drugi Madeleine Rosen, a duży wpływ na to miał wyśmienity skok z drugiej serii - wylądowany na 140 metrze. Za Madeleine ulokowała się Ana-Paula Granath, a na trzecim miejscu, również po raz drugi, stanęła Antonia-Paula Granath. Poza podium było jednak ciekawiej. Po dobrym, drugim skoku, tuż za podium zameldowała się Rumena Taminova z Kazaschstanu. Niespełna 3 punkty za nią, znalazła się jej przyjaciółka z reprezentacji — Malena Ronayeva. 6 miejsce zajęła kolejna Szwedka — Agnes-Paula Granath. Miejsca od 7 do 9 przypadły kolejnym skoczkiniom z Kazaschstanu — Alena Medeva, Amina Sagintayeva i Aiday Aruzhan, która po skoku na 136m, prowadziła na półmetKu zawodów. Niestety Aiday po raz kolejny nie wytrzymała presji. Skok na zaledwie 106 metr sprawił, że zajęła zaledwie 9 miejsce. Czołową 10-tkę zajęłą Astrid S. Wilander ze Szwecji. W niedzielnym konkursie punktowało więcej narodowości. Punktowały Włoszki (najwyżej 16 miejsce — Amedea Alcheri), Mongołki (naj. 19 miejsce — Xanadu Mongolbaatar), Słowaczki (naj. 20 miejsce — Alonia Vselova), Turczynki (naj. 21 miejsce — Ulviye Peynrici), Egipcjanka (28 miejsce — Afrah El-Sayed), Japonka (29 miejsce — Kana Mikase) i Polska (30 miejsce — Dolores Jagoda).



II - Nie tylko beztroska zabawa
Przygotował: Adebade

1 346 770 odsłon, 1537 użytkowników to liczby dość imponujące, jeżeli mówimy o jakiejkolwiek stronie internetowej, a w szczególności amatorskiej grze by forum, czyż to nie prawda?

Prawdopodobnie zdanie to czytaliście już w historii swojego pobytu w SJM wielokrotnie, z wyjątkiem wciąż powiększających się cyferek, które jakby nie było wciąż się zmieniają. Oszczędzę więc tego suchego i nudnego wstępu (choć z redaktorskiego punktu widzenia czasami są to najodpowiedniejsze sformułowania “na start”). O czym zatem przeczytacie dalej? O wszystkim i o niczym w zasadzie, choć i tak jest to prawdopodobnie ciekawsze od kolejnej relacji z konkursów Pucharu Świata (wiem, że i tak nikt ich nie czyta, no ale gazeta to gazeta i jednocześnie moja zabawka do nauki pisania, tak więc zaopatrzcie się w myszkę z solidnym scrollem). Przybliżę może trochę aspekty psychologiczne gry od innej strony niż ta popularna, hiperoptymistyczna. No bo kiedy SJM staje się czymś innym niż tylko przyjemnością?

To, że aktywnie biorąc udział w rozgrywce stajecie się kimś więcej niż zwykłym graczem, chcącym rozerwać się po ciężkim dniu jest raczej oczywiste, co więcej zdaje mi się, że gdyby nie to dziś nikt by już o managerze nie słyszał. Szczególną radość sprawia człowiekowi udana interakcja ze społeczeństwem, dlatego też prawdopodobnie przyciągającym do gry elementem jest chęć przyjemnej konwersacji z innym człowiekiem, pełnienie funkcji społecznej, która imituje poczucie wartości dla grupy - “stada”.

No i właśnie - czy SJM zawsze jest super rozgrywką, która jedynie pomaga i uszczęśliwia. Prawdopodobnie w znakomitej większości przypadków tak, ALE (no właśnie) czemu nie zawsze? Zabrzmię pewnie jak zmęczona życiem psycholożka szkolna, lecz faktem jest, iż budowanie poczucia własnej wartości i przydatności na podstawie forumowego doświadczenia jest szczególnie niebezpieczne i wielokrotnie większe niż w jakiejkolwiek innej grze, albowiem jak uprzednio podkreśliłem, to tutaj nawiązują się szczególne relacje, szczególne więzi i choć niewątpliwie mogą być one silne, nie należy mylić ich z kontaktem “na żywo”. Nie zamierzam wspominać, że mogą być one niebezpieczne, gdyż to totalny shit wciskany młodym ludziom przez nauczycieli, w końcu mieliśmy już w historii SJM tak zwane “zloty”, między innymi spotkanie Yoyogiego z Baciorem, choć od czasu spotkania Baciora uważa się za zaginionego, to powiedzmy sobie szczerze, czy ten miły, czerwony pan może być niebezpieczny? Nie wydaje mi się.

Poruszę jeszcze jeden temat, tak zwanego wypalenia. Grający od dłuższego czasu mogli doświadczyć okresów, gdy obowiązki związane z prowadzeniem kadry stały się przytłaczające i nudne do bólu. Wypalenia nie powinno się ignorować, gdyż jak wynika z mojego doświadczenia może się ono przenieść na życie realne, co jest dość poważnym problemem. W związku z wprowadzaniem asystentury, nie bójmy się powiedzieć “stop”, gdy gra nie sprawia już frajdy. Po przerwie zawsze można powrócić ze świeżą energią, a to zysk dla nas, społeczeństwa i kadry.

Jeżeli bilans zysków i potencjalnych problemów wynikających z gry w SJM, prawdopodobnie okaże się, że te drugie są nieporównywalnie mniejsze, natomiast warto się nad nimi pochylić by potencjalnie zapobiegać im i gdy wystąpią - rozpoznać i przeciwdziałać.



III - "Oczami wodza" - odc.4
Przygotował: Yoyogi

Naturalnie, wraz z rozwojem gry, rozwijało się również prawo w grze, które można również, dla odmiany, nazwać, stosując biologiczną nomenklaturę, "kodem genetycznym gry".

Na początku również wspomnę, że chciałbym o tym "kodzie genetycznym gry" napisać więcej artykułów, więc ten artykuł, który, czytelniku, w tej chwili czytasz, jest jedynie wstępem. Chcę przez ten szereg artykułów stworzyć swego rodzaju poradnik odnośnie systemu prawa SJM, który to poradnik może pomóc poruszać się po gąszczu przepisów nie tylko SJM, co ułatwi rozgrywkę, ale pośrednio również pomoże w czytaniu przepisów prawa, z którym mamy do czynienia w życiu codziennym, co również jest szalenie istotną wiedzą, nawet bardziej istotną niż prawo gry.

Wraz z biegiem czasu, wraz z nastawaniem nowych pomysłów, których było wiele, o czym świadczy prawie 200 tematów w dziale "Sugestie & Pytania" i wprowadzaniem tych pomysłów w życie, musiało ewoluować odpowiednio do tych pomysłów prawo, aby te pomysły nabrały już konkretnych kształtów.

O tym, jak długą i dobrą pracę wykonali praktycznie wszyscy gracze od 2009 roku do teraz, widać przy porównaniu dwóch najważniejszych aktów prawnych gry - pierwszego Regulaminu SJM, opublikowanego w pierwotnej wersji 18 stycznia 2009 r. oraz aktualnego Regulaminu, opublikowanego w pierwotnej wersji ponad 8 lat później, 19 listopada 2017 r.

http://www.sjmanager.fora.pl/archiwum-aktow-prawnych,707/stary-regulamin-ytp-ski-jumping-manager-uchylony,64.html (Pierwszy Regulamin)

http://www.sjmanager.fora.pl/dziennik-prawny-a-kodeksy,503/regulamin-ytp-ski-jumping-manager-z-dn-19-11-2017-r,13063.html (Obecny Regulamin)

http://www.sjmanager.fora.pl/dziennik-prawny-a-kodeksy,503/ (dodatkowo wykaz wszystkich aktów prawnych wyższej rangi, tzw. "kodeksy")

Nawiązując do rozwoju gry przez wzgląd na prawo, porównując powyższe dwa Regulaminy z 2009 i 2017 roku (tu też biorąc pod uwagę tzw. "kodeksy", których w 2009 roku nie było), rzucać się może nie tylko rozwój techniki pisarskiej (Regulamin z 2017 roku raczej jest bardziej uporządkowany), ale również to, że w 2009 roku praktycznie wszystkie rozwiązania prawne, których było odczuwalnie mniej w porównaniu z chwilą obecną, mieściły się w jednym Regulaminie. Dla porównania, w chwili obecnej, Regulamin zawiera tylko najistotniejsze uregulowania, zaś regulacje szczegółowe są zawarte w odpowiednich, dedykowanych Kodeksach odpowiednio do treści nazwanych, co ułatwia pracę.

Na przykładzie prawa najlepiej widać, jak długą i owocną drogę przeszliśmy przez ponad 13 lat gry. Prawo gry jest namacalnym przykładem rozwoju, jaki można dokonać przez kilkanaście lat, przy jednoczesnej mądrej pracy nad sobą.

Największa rewolucja w prawie SJM nastąpiła w 2015 roku, kiedy rozpoczął się proces dekompozycji prawa na kilka aktów prawnych, odpowiednio do ich dziedziny, redukując jednocześnie Regulamin do najważniejszych spraw.

W kolejnych odcinkach zawrę więcej informacji o rewolucji, która rozpoczęła się w 2015 roku, o jej przyczynach i efektach, o przyszłości prawa gry i przyszłości również samej gry, jak i opiszę w sposób zwięzły regulacje każdego Kodeksu, co będzie stanowić formę pewnego poradnika odnośnie prawa. Zawrę w nich informacje o tym, na które przepisy zwracać szczególną uwagę jako menedżer.



IV - "Ani Słowa o SJM" - Shadowowski
Przygotował: Adebade

Zacznijmy więc - co mógłbyś o sobie powiedzieć, jak siebie scharakteryzujesz w kilku zdaniach?

O mnie? Nie ma co tu dużo mówić. Ja jestem tylko Cieniem, a najważniejsi są moi skoczkowie i skoczkinie. Ale jeśli miałbym siebie jakoś scharakteryzować to jednym słowem: spokój. Myślę, że to jest najważniejsze w tym zawodzie. Bądź co bądź wszystko w rękach i nogach naszych podopiecznych. My jako Managerowie możemy wybierać zawodników do kadry, zastanawiać się kto gdzie i kiedy wystartuje w których zawodach. Kto jaki program treningowy będzie realizował na obozie treningowym. Ja nie skaczę na głównej scenie, ja tylko mam zadbać o aktorów.

W życiu kierujesz się częściej sercem czy rozumem?

Gdybym kierował się rozumem to nie wracałbym do pracy i prowadzenia reprezentacji Czech. Rozum podpowiadał raczej że lepiej zostać na tej emeryturze i zostawić pole do popisów dla młodszych. Serce jednak wygrało i powróciłem, zarówno do zawodu jak i do pracy z reprezentacją Czech. Ciężko było patrzeć jak skoki narciarskie w Czechach staczają się przez brak osoby która by wzięła na siebie tą odpowiedzialność podejmowania decyzji. Zresztą rozum też podpowiadał jeszcze podczas pracy z reprezentacją Czech, że można skorzystać z innej oferty, pracy w innej reprezentacji. Ale serce blokowało taką możliwość. Tak więc zdecydowanie Serce częściej kieruje mnie przez życie.

Uważasz siebie za tradycjonalistę?

Raczej tak. Nie wiem, czy to wynika z faktu bycia tym starszym (przynajmniej od tych tu obecnych). Trochę ze mnie taki Janusz co to ciągle by mówił "Kiedyś to było". Bardzo często myślami/wspomnieniami wracam parę lub kilkanaście lat wstecz. Chociażby też sam fakt obecności na takim forum internetowym to jest już ziarno tradycjonalizmu. Chociaż może to nie najtrafniejsze określenie. Ale no jak choinka przed świętami została rozstawiona to tam dopiero w Lutym się schowała. No i przede wszystkim raczej trudno zmieniam nawyki. Ogólnie nie lubię zmian. Choć czasem są potrzebne. Jest tradycja którą uznaje większość Polaków. Kosz na śmieci pod zlewem. To takie nasze Polskie przyzwyczajenie, w sumie nie wiem skąd się to wzięło ale gdzieś tam na zachodzie to ludzie tak nie robią.

Myślisz, że wspólna tradycja i tożsamość to istotny element istnienia społeczeństwa?

Myślę że tak. Nie wyobrażam sobie inaczej. Chociaż w obecnych czasach mam wrażenie że od tych tradycji coraz bardziej nasze społeczeństwo odchodzi. Brak wspólnej tradycji i tożsamości prowadzi do konfliktów i rozłamów.

Jeszcze Cię trochę pomęczę tego typu tematami. Zgodzisz się ze stwierdzeniem, iż wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna godność drugiego?

No te stwierdzenie bezpośrednio nawiązuje do moich tradycjonalnych poglądów. Tak wiem i rozumiem że każdy powinien mieć wolność decydować o sobie, a co się z tym wiąże to wolny człowiek decyduje z kim chce się związać. Ale czy to należy manifestować tak mocno? Nie. Zgadzam się ogólnie z tym stwierdzeniem. Wolność jest mocno względnym pojęciem. Tak naprawdę prawdziwej wolności to można byłoby doświadczyć jedynie uciekając gdzieś na bezludną wyspę. Chociaż i w tym przypadku co to za wolność jeśli ograniczamy się do bycia tylko tam. Zawsze, niezależnie w jakim kraju będziesz to jakieś zasady i obowiązki masz. Oczywiście nie mówię, że to źle, wręcz przeciwnie. Potrzebujemy takich właśnie ograniczeń. Nie chcemy żeby życie wyglądało jak jakieś GTA Online.

Pytanie od widza - Jakie są twoje wspomnienia związane z maturami?

Dawno to było ale fakt, że ostatnio przez to że brat żony pisze ją teraz w tych dniach to już sobie wspominałem to parę dni temu. Minęło w sumie 12 lat już od moich matur. Pamiętam - miałem dwa farty. Matura z Polskiego to coś czego obawiałem się najbardziej, ale szczęśliwie do wyboru miałem rozprawkę o lekturze jaką szczęśliwie oglądałem w Teatrze na jakiejś wycieczce szkolnej, więc korzystając z pamięci wzrokowej tak sobie w myślach byłem wstanie trochę odtworzyć jakieś fragmenty i poszło. Ale blisko było żebym nie napisał matury w pierwszym podejściu bo... zapomniałem dowodu. Fart, że miałem kolegę który miał prawie identyczny pesel jak ja (tam się jakoś jedna cyfra różniła) a babka sprawdzająca już wiekowa (w sumie właśnie jak pisałem maturę to był jej ostatni rok przed emeryturą ) więc szczęście, bo mogłem się nie dostać do środka i **** by był. Ogólnie to śmiesznie, bo niby człowiek tyle lat temu to ogarniał i matematykę podstawową i rozszerzoną pisał bez obaw, z podstawy chyba 96%, nie pamiętam 60+ z rozszerzenia chyba. A jakbym teraz miał obliczać jakieś pole czy inne pierdoły to musiałbym googlować wzory.

Ludzkość dąży powoli do wypierania tradycji?

Tak. Niestety. "Ach ta dzisiejsza młodzież" : ). Paradoksalnie takie tradycyjne wychowanie to kiedyś nikt tak nie wnikał nikomu. A teraz jak tylko podniesiesz rękę, albo krzykniesz to już "a gdzie bezstresowe wychowanie", więc niby coraz bardziej ludzkość dąży do wolności a jednak nie ze wszystkim.

Czy ludzie nie wyznający konkretnego zakresu wartości mają poniekąd łatwiej?

Tak, łatwiej jest na pewno jak Cię nie ogranicza nic.

Masz do siebie o coś pretensje, może nie wykorzystałeś w ostatnim czasie jakiejś szansy, czy jesteś w pełni spełniony?

W ostatnim czasie to raczej nie. Jeśli już to dawno dawno temu. Z perspektywy czasu to człowiek trochę inaczej przeżyłby dzieciństwo, szkołę itp. Ale kto wie, za 10 lat mogę też wspominać czas teraźniejszy i będę też sądził że mógłbym coś lepiej zrobić.

Jak widzisz siebie za 5 lat?

Z dzieckiem. A to oznacza chaos. No i jakby stopy procentowe się uspokoiły to może hipoteka i mieszkanie nowe.

Dzięki za dzisiaj i będziemy kończyć.



V - Nasze TOP Tygodnia
Przygotował: Adebade

Zawodnik tygodnia - brak konkursów mężczyzn w tygodniu.

Zawodniczka tygodnia - Madeleine Rosen - dwukrotnie najlepsza w konkursach zaplecza Pucharu Świata kobiet, co więcej triumfowała także w kwalifikacjach.

Kadra tygodnia - Szwecja - dominacja w Ladies Cup, czołowe pozycje w Pucharze Świata Kobiet, triumf w drużynówce FIS Cupu pań i konkursie School Cupu. Czapki z głów.

Skok tygodnia - Elua Ingvarsdotter - Ułan Bator - 148,5m - imponująca odległość Szwedki w kwalifikacjach do pierwszego konkursu Ladies Cupu.





Numer przygotowali:

- Adebade

- mhq260

- Yoyogi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:43, 08 Maj 2022
Yoyogi
Pontifex Maximus SJM
Pontifex Maximus SJM

 
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 12339
Przeczytał: 50 tematów

Pomógł: 93 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niagara Falls, Ontario
Płeć: Waćpanicz


Cytat:
wiem, że i tak nikt ich nie czyta




Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:50, 08 Maj 2022
Adebade
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 1413
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Waćpanicz


Ja to bym nie czytał szczerze mówiąc, bo mnie tak te wyniki interesują jak mecz Mazura Ełk z Concordią Elbląg.

Chyba że Marciano 4 miejsce zajmuje to sobie chętnie połechtam ego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SJM Magazyn nr.31 (08.05.22)
  Forum YTP Ski Jumping Manager (TM) Sezon 36 (2042/2043) Strona Główna » Centrum Prasowe
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin