SJM Magazyn nr.46 (09.10.22) - YTP Ski Jumping Manager (TM) Sezon 36 (2042/2043)

mhq260 · Super V.I.P. Manager

SJM Magazyn nr.46 (09.10.22)

Spis treści:
I - Relacja Turnieju Nordyckiego M

II - Relacja Turnieju Nordyckiego K

III - Relacja z FIS CUP u15

IV - 12 nacji w YTP SJM o najmniejszej ilości mieszkańców - Cz. 2

V - O dobijaniu do pięćdziesiątki słów kilka

I - Relacja Turnieju Nordyckiego M
Przygotował: Snajper

Drugi konkurs indywidualny Turnieju Nordyckiego był rozgrywany na 106 metrowej skoczni w Ovre Soppero. W kwalifikacjach swoją wysoką formę potwierdził lider pucharu świata, Fredrique Strandberg. Szwed skoczył 102 metry i wygrał kwalifikacje o 2 punkty z Yeldosem Logvinienko. Sauli Pekkanen skoczył równe 100 metrów i zajął 3 miejsce. 4 był Ingemar Stenman, 5 Cebulka. Z dobrej strony pokazał się reprezentant Polski Amadeusz Tobiasz. Polak zajął 6 miejsce w kwalifikacjach. W konkursie zwyciężył Lassi Toivonen oddając dwa skoki na odległość 99,5 metra, ale największą uwagę kibiców zwrócił Katsurou Oshiro, który sprawił ogromną sensacje zajmując 2 miejsce. Japończyk w pierwszej serii skoczył 97,5 metra, w drugiej 97. Sam trener reprezentacji Japonii nie mógł uwierzyć w to co się stało. To pierwsze podium Japońskiego skoczka w zawodach Pucharu Świata od bardzo dawna. 1,5 punkta za Oshiro skończył Strandberg. Carl-Gustav Kanerva, który zajął 2 miejsce w Kirunie teraz skończył tuż poza podium na 4 miejscu. Sporą niespodziankę sprawił też zwycięzca konkursu indywidualnego w Kirunie. Fredrique S. Wilander odpadł w pierwszej serii skacząc zaledwie 87 metrów. Co ciekawe ex aequo z Wilanderem był Takala, który w Kirunie też zajął wysokie 4 miejsce. Zawiódł też Sauli Helsinki, skończył na 18 miejscu. Liderem Turnieju Nordyckiego po 3 konkursach jest Lassi Toivonen. O końcowy triumf będzie walczył przed własną publicznością, ze sporymi szansami na zwycięstwo w całym turnieju jest też Kanerva.

II - Relacja Turnieju Nordyckiego K
Przygotował: mhq260

Po szwedzkim epizodzie Turnieju Nordyckiego, kolejnym przystankiem na mapie było fińskie Lahti. Doskonała znajomość tego obiektu przez gospodarzy miała sprawić, że Finki na półmetku rywalizacji, włączą się w walkę o podium w końcowej klasyfikacji turnieju.

Kwalifikacje wygrała Tindra-Maria Molander, zajmująca 2 miejsce w klasyfikacji Turnieju Nordyckiego. Za nią znalazła się czteroosobowa grupa Finek, której przewodziła Sanni Kivinen. Liderka klasyfikacji TN - Magdalena Schaumann, po mocno przeciętnym skoku, zajęła 15 miejsce. To tylko rozpaliło nadzieje lokalnych kibiców, zgromadzonych pod skocznią. Jednak w konkursie Finki nie utrzymały presji. Znów fantastycznie skakały Szwedki. Pierwszy konkurs wygrała Antonia-Paula Granath, z zaledwie 0.1 punktową przewagą nad swoją koleżanką z kadry - Lavender Arnell. Podium uzupełniła Frederika Tallinder. Za podium, ale z ogromną stratą do trzeciego miejsca, znalazły się dwie reprezentantki Finlandii - Liljanna Mikkonen i Tuulikki Rantanen. Liderka klasyfikacji TN - Magdalena Schaumann, nie znalazła sposobu na nietypową skocznię w Lahtii, a przeciętne skoki dały jej identyczną lokatę, jaką zajęła podczas kwalifikacji - 15. Wykorzystała to jej koleżanka z kadry, która goni ją w klasyfikacji - Tindra-Maria Molander po świetnym, pierwszym skoku, prowadziła na półmetku zawodów, ale drugi skok na odległość zaledwie 109 metrów sprawiła, że spadła na 6 miejsce. Amina Sagintayeva z Kazachstanu, mająca niezbyt dużą stratę do podium Turnieju Nordyckiego, po pierwszej serii znajdowała się na podium, ale podobnie jak wcześniej wspomniana Molander, zepsuła drugi skok, przez co spadła tuż za czołową 10-tkę. W TOP10 znalazła się za to jej rodaczka - Daliya Zabayeva - 9 miejsce.

Drugi konkurs, to już emocje drużynowe. Faworytkami oczywiście były Szwedki, natomiast walka o podium zapowiadała się obiecująco. Konkurs nas nie rozczarował. Szwedki już po pierwszej serii wywalczyły sobie ogromną przewagę nad resztą stawki, dzięki czemu do drugiej serii podeszły na luzie. Na drugim miejscu znalazły się reprezentantki Finlandii, a podium uzupełniły piratki z Rosji, które wygrały walkę o podium z Kazaszkami. W środku stawki znalazły się Mongołki i Słowaczki. TOP8 domknęła Turcja i Polska. Do konkursu przystąpiło 12 nacji.

III - Relacja z FIS CUP u15
Przygotował: Patryk Sch

W ten weekend najmłodsi skoczkowie rywalizowali we Włoszech w Livigno. Odbyły się aż trzy konkursy - najpierw drużynowy, a następnie dwa konkursy indywidualne. Na starcie konkursu drużynowego stanęły aż 24 drużyny. Połowa z nich musiała więc odpaść w prekwalifikacjach. Z większych rozczarowań odpadła Rosja, Japonia, Słowacja czy Mongolia. Konkurs główny z ogromną przewagą wygrał Kazachstan przed Polską i Włochami. Kazachowie pomimo trochę nierównych skoków oddali wystarczająco dużo świetnych prób żeby wygrać. Na czwartym miejscu lekko zaskakująco- Węgry, które wygrały rywalizację z chociażby Finlandią czy Austrią, które zajęły odpowiednią szóste i piąte miejsce. Ósemkę dopełniła reprezentacja Gruzji i Bośni i Hercegowiny. Do drugiej serii nie weszły reprezentację Chorwacji, Rumunii, Bułgarii i Norwegii.

Do kwalifikacji pierwszego konkursu indywidualnego stanęła znowu ogromna liczba zawodników, bo aż 112. Kwalifikacje wygrał Janusz Bodzioch, przed Stefanem Zamilijeviciem z Czarnogóry i Munyangiem Sudierem z Sudanu Południowego (!) Warto wspomnieć że i Czarnogórzec i reprezentant Sudanu południowego mieli zerowy dorobek punktowy. Byliśmy bardzo ciekawi, czy szczególnie Sudańczyk z Południa wytrzyma w konkursie presję. Miejsca Polaków:
1. Janusz BODZIOCH
8. Marcin MALYSZ
13. Dariusz LASKOWSKI
30. Krystian FIJAS
53. Stanislaw GASIENICA (bez kwalifikacji)

Konkurs główny zakończył się za to zwycięstwem Kazacha - Tibera Septimova, przed Naseinen'en z Finlandii i Vinic'iem z Austrii. Nasze dwie ciekawostki z podium kwalifikacji fatalnie - Sudier 50. a Zamilijevic 51. Dobry występ Gruzina Kanchavy - 7. miejsce i Bułgaria Ropnindzhiyskiego - 7. Miejsce. Miejsca Polaków:
5. Dariusz LASKOWSKI
20. Janusz BODZIOCH
26. Krystian FIJAS
42. Marcin MALYSZ

Liczymy na lepszy występ Polaków w drugim konkursie!

Kwalifikacje do drugiego konkursu nie były tak zaskakujące. Wygrał kazach Darabayev przed Savjalą z Finlandii i Gulacsim z Węgier.
Munyang Sudier bez kwalifikacji niestety tym razem.
Miejsca Polaków:
10. Janusz BODZIOCH
14. Dariusz LASKOWSKI
15. Marcin MALYSZ
23. Stanislaw GASIENICA
49. Krystian FIJAS

Konkurs główny zdominowany przez Edvina Hautamaeki'ego. Za jego plecami daleko Polak - Dariusz Laskowski i na 3. miejsce Volkan Fuka z Austrii wraz z Konstantinem Ropnindzhiyskim z Bułgarii, który chyba polubił się ze skocznią w Livigno. Sensacja z kwalifikacji do pierwszego konkursu - Stefan Zamilijevic tym razem z punktami - 28. miejsce. 7. miejsce sensacyjnie przypadło dla Rumuna Vlada Alexandru Dancescu. Pierwszego punkta w tym sezonie ma też Portugalia za sprawą Diogo Goncalvesa. A jak poszło naszym Polakom?
2. Dariusz LASKOWSKI
6. Janusz BODZIOCH
22. Stanislaw GASIENICA
26. Krystian FIJAS
35. Marcin MALYSZ

Następny weekend FIS Cup U15 mężczyzn w węgierskim Székesfehérvár. Włochom w swoim kraju poszło lepiej niż w poprzednich konkursach, ale dalej nie wybitnie. Zobaczymy jak będzie z Węgrami. Już teraz zapraszamy za tydzień!

IV - 12 nacji w YTP SJM o najmniejszej ilości mieszkańców - Cz. 2
Przygotował: Lanak

4.Palau - Zaglądamy do Oceanii, konkretnie do miejsca, w którym „kończy się tęcza”, jak brzmi dewizą tego państwa, luźno stowarzyszonego, że Stanami Zjednoczonymi. Liczące 21 695 mieszkańców Palau po kilku sezonach nieobecności powróciło do aktywnych nacji w skokach narciarskich za sprawą Ciupagi i bynajmniej nie chodzi tutaj o góralską laskę w kształcie siekierki. Sztab szkoleniowy Palau tworzą Jakub Caban ze Słowacji oraz Alan Jacobs Alborn z USA. Wyselekcjonowali oni dwie zawodniczki o wysokim potencjale, z czego jedna, Ialana Poge jest już po obozie treningowym, podczas którego radziła sobie co najmniej dobrze. Także na pierwsze wyniki pracy kadry Palau przyjdzie nam jeszcze poczekać. Co ciekawe to państwo mieści się na 250 wyspach, teren na wielu z nich jest górzysty i sprzyja budowaniu skoczni, lecz o zimowych zawodach bez specjalnej hali można zapomnieć, bowiem na Palau nigdy nie zanotowano ujemnej temperatury.

5.Wyspy Alandzkie - Wracamy z egzotycznych wojaży do swojskiej Europy Wschodniej, a konkretnie na archipelag alandów. Tutaj właśnie siedzibę ma Ålands idrottsförening, czyli związek narciarski Wysp Alandzkich. Wśród 30 415 mieszkańców tej należącej do Finlandii jednostki administracyjnej cieszącej się dużą autonomią znalazło się 4 skoczków. Kadrę aktualnie prowadzi Woro, a najbardziej znanym zawodnikiem jest lokalny pionier skoków narciarskich Esko Isaksson. Kadrę od początku powstania prowadzi Szwajcar Maxwell Freire, a pomagają mu Hagen Volk ze Szwecji i Polski lekarz Wojciech Trzepacz. „The Alandish Islanders” zwykle występują w zawodach niższych kategorii, gdzie okazjonalnie zdarza się im punktować. Sam archipelag składa się z 6700 wysp na Morzu Bałtyckim. Wyspy Alandzkie cieszą się autonomią ze względu na to, iż w przeszłości należały do Szwecji i do tej pory zamieszkiwane są w większości przez mieszkańców utożsamiającymi się ze Szwecją, aniżeli z Finlandią.

6.San Marino - Najstarsza nadal istniejąca republika świata i kraj już dwukrotnie świętujący strzelenie gola seniorskiej reprezentacji Polski w piłce nożnej. Enklawa położona na obszarze Włoch, licząca 33 938 mieszkańców posiada niezbyt szeroką kadrę narciarską zarządzaną przez menedżera o nicku Norberto. Regularnie w zawodach udział bierze jeden zawodnik Enrico Brolli, nieodgrywający jednak w nich pierwszorzędnej roli. Oprócz niego są jeszcze trzej juniorzy w akademii, a jeden z nich Davide Ciavatta uznawany jest za spory talent o bardzo wysokim potencjale, jeśli tylko będzie odpowiednio prowadzony. Za to odpowiada Włoch z watykańskim paszportem Nicola Constantini, z kolei głównym trenerem od tego sezonu jest były utalentowany turecki skoczek Fatih Arda Ipcioglu. San Marino postawiło na spokojny rozwój, po cichu pokonując kolejne przeszkody na drodze do narciarskiego szczytu. Nie będzie tam również łatwo o naturalizowanych adeptów narciarstwa bowiem, aby uzyskać obywatelstwo tego śródlądowego państwa, należy w nim mieszkać, co najmniej 30 lat, chyba że wstąpią w związek małżeński z osobą posiadającą sanmaryńskie obywatelstwo, wtedy ten czas zmniejsza się do 15 lat.

V - O dobijaniu do pięćdziesiątki słów kilka
Przygotował: Adebade

Drodzy forumowicze i czytelnicy,

Chciałbym wyrazić swoje ogromne wyrazy wdzięczności za śledzenie naszego Magazynu, wydawanego już od ponad dwóch lat. Nie zawsze było nam łatwo, nasza regularność nie zawsze stała na odpowiednim poziomie, jednak jak widać, wciąż jesteśmy tu wraz z wami.

Wydawanie kolejnych numerów gazety było od zawsze przyjemnością, lecz nie na wszystkie przyjemności zawsze jest odpowiednio dużo czasu. Prawie dwa miesiące temu ograniczyłem swoją działalność i udział w wydawaniu Magazynu, skupiając się jedynie na doglądaniu pracy oraz sporadycznym tworzeniu treści. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za pomoc mhq260, który od końca sierpnia jest redaktorem naczelnym gazety. Gdyby nie jego pomoc, dziś nie mógłbym już pisać tego zdania, albowiem umożliwił on dalsze istnienie Magazynu poprzez zagwarantowanie mu ciągłości ukazywania się.

Niestety, jak w życiu często bywa, część spraw stanowi oczywiste priorytety, które są istotniejsze od rozrywki. Niniejszy numer jest ostatnim, który wydaje mhq260 osobiście. Z końcem sezonu zakończy on całkowicie działalność w SJM Magazynie. Dzięki szybkiej reakcji i pomocy całej redakcji, na dzień dzisiejszy udało się zagwarantować dalsze funkcjonowanie gazety do końca obecnego sezonu (jubileuszowego numeru pięćdziesiątego). W chwili obecnej nie jestem w stanie oświadczyć, że SJM Magazyn będzie w dalszym ciągu wydawany w nowym sezonie 2039/2040. Trwają poszukiwania nowego redaktora naczelnego i od ich powodzenia zależeć będzie przyszłość gazety. Wyrażam głęboką nadzieję, że wkrótce będę mógł poinformować o sukcesie podjętych działań.

Pozdrawiam, Adebade

Numer przygotowali:

- Adebade

- Lanak

- mhq260

- Patryk Sch

- Snajper